Przeskocz do treści

Pierwsze lata

początki

Nasze Stowarzyszenie Żydowski Dom Seniora „Moszaw Zkenim” zostało zarejestrowane  4 lutego 2010 r.  Inicjatorem powołania Stowarzyszenia i budowy Żydowskiego Domu Seniora była GWŻ.

W 2010 r. GWŻ rozpisało konkurs i wyłoniło firmę, która miała zaprojektować Dom Seniora.  My braliśmy aktywny udział w definiowaniu założeń. Trzypiętrowy obiekt miał  stanąć na działce przy ul. Brylowskiej, nieopodal Szpitala Wolskiego. Powstał projekt, ale odstąpiono od jego realizacji ze względów ekonomicznych.

Przed wojną ten teren należał do Szpitala Starozakonnych na Czystem. Działkę o powierzchni 4,3 tys. mkw. Gmina Żydowska otrzymała od miasta po ośmiu latach starań o zwrot mienia, z zastrzeżeniem, że jest przeznaczony na dom pomocy społecznej.
Przez następne trzy lata Zarząd Stowarzyszenia prowadził rozmowy na temat działki i zasad współpracy z Zarządem GWŻ, próbował współpracy z TSKŻ w celu budowy ŻDS na terenie Śródborowianki.  Mimo życzliwej atmosfery, kwestia parceli, na której ma zostać wybudowany ŻDS pozostała nierozstrzygnięta. W poszukiwania miejsca na dom seniora, Zarząd przeprowadził szereg rozmów z przedstawicielami władz centralnych i samorządowych. Przez pierwsze 3 lata Zarząd GWŻ wspierał finansowo nasza działalność.

następne lata

Mimo chwilowych niepowodzeń zarząd SŻDS postanowił nie rezygnować z budowy Domu Seniora i rozpoczął poszukiwania odpowiedniej działki lub budynku do adaptacji. Zarząd obejrzał i przeanalizował kilkanaście nieruchomości, ale ceny  w Warszawie i jej okolicach przekraczały finansowe możliwości Stowarzyszenia.   W 2014 r. Walne Zebranie  Członków Stowarzyszenia podjęło decyzje o budowie Żydowskiego Domu Seniora na terenie dworskiej posiadłości w Popielżyn Zawadach -70 km od Warszawy.  Działka, która została wybrana była piękna i miała olbrzymi potencjał do wykorzystania na nasze cele. Oprócz walorów krajobrazowych i klimatycznych posiadała dużą powierzchnię, dającą szansę na rozbudowę i zagospodarowanie 9 hektarów parku, znajdowały się na niej dwa budynki do adaptacji i piękny,  ale mały dworek do natychmiastowego zamieszkania.

Ówczesne prezeski Małgorzata Lanota i Małgorzata Blicharz prowadziły żmudne pertraktacje z kilkoma bankami w celu uzyskania kredytu na wyjątkowo korzystnych warunkach. Potrzebny był kapitał własny, którego nie mieliśmy. Trzeba zaznaczyć, że z powodu braku jakichkolwiek funduszy biznes plan wykonałyśmy same, a jest to praca karkołomna nawet dla specjalistów. Kosztorysy i plany budowlane wykonały dla nas gratis zaprzyjaźnione firmy. Musieliśmy zapłacić jedynie za operat szacunkowy, ale koszty jego wykonania pokryła Gmina.  Zarząd dołożył starań, aby wszystkie zestawienia i opracowania dla banku w ramach biznes planu były możliwie precyzyjne oraz uczciwe i stanowiły dla nas podstawę do dalszej działalności.  Bank nie miał zastrzeżeń do jakości przygotowanych dokumentów i wyliczeń.

Wobec odmowy zaangażowania GWŻ w budowę Żydowskiego Domu Seniora na terenie Dworu Akacjowego w Popelżyn - Zawady oraz finansowych trudności, jakie napotykał w jej realizacji, w dniu 25-06-2014r. Zarząd Stowarzyszenia podjął decyzję o rezygnacji ze starań o zakup tej posiadłości i wstrzymania tymczasowo działań mających na celu budowę Żydowskiego Domu Seniora.

nie rezygnujemy z osiągnięcia naszych celów

Pod koniec roku 2014 w celu rozpoczęcia konkretnych działań, przy naszych znikomych możliwościach finansowych, Stowarzyszenie nawiązało współpracę z funkcjonującym Domem Opieki Biała Dalia w Konstancinie-Jeziornej. Liczyliśmy na umieszczenie w tym domu co najmniej 10 żydowskich pensjonariuszy i nadanie jemu żydowskiego charakteru. Biuro Pomocy Społecznej nie wsparło naszych działań, nie skierowało do Białej Dalii nikogo ze swoich podopiecznych, udało nam się umieścić  tam na stałe tylko jedna osobę i kilka przejściowo. Opiekujemy się naszą podopieczną, dofinansowujemy jej pobyt i leczenie i w miarę naszych możliwości staramy się wprowadzić do Domu żydowskie akcenty; zorganizowaliśmy uroczystość przybicia mezuzy z Rabinem Michaelem Schudrichem, urządzamy kolacje szabatowe.